Areszt za nielegalne posiadanie broni, handel i posiadanie narkotyków
Policjanci z wydziału kryminalnego bielańskiej komendy zatrzymali mężczyznę, w którego mieszkaniu i samochodzie znaleźli broń ostrą, 49 sztuk amunicji, prawie 200 gramów narkotyków oraz 16 dowodów osobistych i inne dokumenty. Zatrzymany usłyszał już zarzuty posiadania znacznych ilości substancji odurzających, handlu narkotykami, nielegalnego posiadania broni i amunicji oraz kradzieży, przywłaszczenia i ukrywania cudzych dokumentów. Sąd zastosował wobec 26-latka tymczasowy areszt. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Bielańscy policjanci z wydziału kryminalnego, zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej otrzymali informację o mężczyźnie, który może zajmować się rozprowadzaniem środków odurzających i psychotropowych. Funkcjonariusze ustalili, że narkotyki mogą być przechowywane w mieszkaniu należącym do 26-latka. Około 11.00, na jednym z osiedli zatrzymali mężczyznę będącego w ich zainteresowaniu. 26 -latek posiadał przy sobie torebkę foliową z zawartością suszu roślinnego o wadze ponad 60 gramów.
W mieszkaniu mężczyzny funkcjonariusze znaleźli wagi elektroniczne, torebkę foliową oraz pudełka plastikowe z substancją koloru biało-beżowego. Po zbadaniu wszystkich zabezpieczonych substancji okazało się, że są to amfetamina i marihuana.
Policjanci przeszukali również samochód użytkowany przez zatrzymanego, wewnątrz którego ujawnili pistolet, 49 sztuk amunicji, a także 16 dowodów osobistych, prawo jazdy, karty płatnicze, legitymację na nazwiska różnych osób. Odnalezione dokumenty były poszukiwane przez inne jednostki Policji jako utracone w wyniku przywłaszczeń i kradzieży.
Po zebraniu materiału dowodowego 26-latek został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości substancji odurzających, handlu narkotykami, nielegalnego posiadania broni i amunicji oraz kradzieży, przywłaszczenia i ukrywania cudzych dokumentów.
Decyzją sądu wobec mężczyzny zastosowano tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Podejrzanemu grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
asp. Kamila Szulc/ea