Skradzionym samochodem, nietrzeźwy spowodował kolizję
Za kradzież z włamaniem samochodu marki Skoda odpowie dwóch kolegów. Mężczyźni wpadli w ręce policjantów dwa dni po kradzieży. Marcin M. i Artur M. już usłyszeli zarzuty. Ponadto 36-letni Marcin M. odpowie jeszcze za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji.
W zeszłym tygodniu pokrzywdzony zgłosił fakt kradzieży swojego samochodu wraz z elektronarzędziami. Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że po południu zaprosił do mieszkania znajomego znanego mu z widzenia wraz z jego kolegą, gdzie wszyscy trzej spożywali alkohol. Po kilku godzinach, dwaj mężczyźni opuścili mieszkanie zabierając ze sobą kluczyki od samochodu. Dopiero po kilku godzinach pokrzywdzony zorientował się, że został okradziony. Mężczyzna zgłosił fakt kradzieży na policję.
Dwa dni później uwagę policjantów z patrolówki zwrócił uszkodzony samochód marki Skoda Rapid. Mundurowi zatrzymali kierującego i sprawdzili dokumenty i stan trzeźwości kierowcy. Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna jest pod znacznym wpływem alkoholu, we krwi miał prawie 3 promile. Kierowca nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów pojazdu. Ponadto spowodował jeszcze kolizję, ale nie pamiętał gdzie to było. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że samochód jest poszukiwany.
36-letni Marcin M. został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego bardzo szybko ustalili kim był drugi mężczyzna, który wraz z Marcinem M. dokonał kradzieży pojazdu wraz z elektronarzędziami o łącznej wartości 65 000 złotych. Jeszcze tego samego dnia 38-letni Artur M. został zatrzymany.
Obaj mężczyźni już usłyszeli zarzuty za kradzież z włamaniem pojazdu, ponadto Mariusz M. odpowie jeszcze za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji. Za przestępstwo kradzieży z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
ek