Wykorzystał zaufanie kolegi i ukradł mu telefon
15-letniego sprawcę kradzieży, zatrzymali Bielańscy funkcjonariusze wydziału ds. nieletnich. Marcin K. na boisku jednego z bielańskich gimnazjów, ukradł telefon komórkowy o wartości 400 złotych. Nieletni wykorzystał życzliwość młodszego kolegi, który pozwolił mu zadzwonić ze swojego telefonu. 15-latek za kradzież odpowie teraz przed sądem rodzinnym, który już postanowił o jego umieszczeniu w schronisku dla nieletnich.
Policjanci uzyskali informację, że na terenie boiska jednego z bielańskich gimnazjów dokonano kradzieży telefonu komórkowego. Małoletni obdarzając nadmiernym zaufaniem sprawcę – kolegę z tej samej szkoły, na jego prośbę użyczył mu swój telefon komórkowy, aby ten mógł z niego zadzwonić. Sprawca wykorzystując naiwność młodszego kolegi, zniknął z jego telefonem.
Mimo natychmiastowej reakcji szkoły 15-letniemu Marcinowi K. udało się oddalić wraz ze skradzionym telefonem. Dopiero podjęte działania przez funkcjonariuszy wydziału ds. nieletnich bielańskiej komendy doprowadziły do ustalenia miejsca pobytu ukrywającego się 15-latka. Marcin K. został zatrzymany i przewieziony do komendy przy ul. Żeromskiego. Sprawca oświadczył, że skradziony telefon już sprzedał. Nieletniego umieszczono w policyjnej izbie dziecka. Nie była to jego pierwsza wpadka. Marcina K. był już wcześniej zatrzymywany za bójki, posiadanie narkotyków i ucieczki z domu.
Teraz o losach nieletniego zadecyduje sąd rodzinny, który tym razem, nie był już tak łaskawy dla 15- latka, postanawiając o jego umieszczeniu w schronisku dla nieletnich, gdzie będzie oczekiwał na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy. Teraz grozi mu nawet poprawczak.W dalszym ciągu trwają czynności zmierzające do ustalenia pasera i odzyskania skradzionego telefonu.
(tk)