Usłyszeli zarzuty za kradzież mieszkaniową
Za kradzież mieszkaniową odpowie trzech kolegów, z których jeden został zauważony przez córkę właścicielki, gdy stał na parapecie. Łupem mężczyzn padły pieniądze, biżuteria oraz kubek i szklanka z logo klubu piłkarskiego. Wszyscy już usłyszeli zarzuty. Teraz grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Około godziny 06:00 młoda kobieta poszła do mieszkania swojej matki, mieszczącego się przy ulicy Gdańskiej. Jakież było jej zdziwienie gdy zobaczyła bałagan w domu i na parapecie stojącego mężczyznę. Na widok kobiety mężczyzna uciekł. Dziewczyna zdążyła zauważyć, że towarzyszyło mu jeszcze dwóch kolegów i jeden z nich był jej znany z widzenia. Kobieta od razu powiadomiła policję i o swoich spostrzeżeniach opowiedziała funkcjonariuszom.
Sprawą od razu zajęli się kryminalni. Policjanci bardzo szybko ustalili, że jeden z mężczyzn jest sąsiadem pokrzywdzonej. Po nitce do kłębka doszli do pozostałych mężczyzn i ustalili dane personalne pozostałych podejrzanych.
Sebastian K., Robert S. i Damian G. zostali zatrzymani. Trzej koledzy usłyszeli zarzuty za kradzież. Mężczyźni wskazali policjom miejsca pod drzewami, gdzie ukryli skradziona biżuterię oraz kubek i szklankę z logo klubu piłkarskiego. Ponadto Sebastian K. usłyszał jeszcze zarzut kradzieży portfela z pieniędzmi, która miała miejsce dzień wcześniej, na posesji przy ulicy Dygasińskiego. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
eb