Wynajął mieszkanie należące do sąsiadki
Zarzut oszustwa usłyszał mężczyzna, którego zatrzymali żoliborscy patrolowcy. Jacek K. wynajął mieszkanie należące do sąsiadki, którym opiekowała się jego matka. Kilka dni po podpisaniu umowy, w lokalu pojawił się wynajmujący, który zapłacił nieuczciwemu „właścicielowi” 7 000 złotych. Teraz 47-latek odpowie za popełnione przestępstwo, za które grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Jak ustalili policjanci Jacek K. wynajął mieszkanie sąsiadki, którym opiekowała się jego matka, nieznajomemu mężczyźnie. Za wynajem mieszkania pobrał zaliczkę za pół roku z góry, w kwocie 7 000 złotych. Kilka dni po wynajęciu do mieszkania wprowadził się lokator, którego sąsiedzi poinformowali, że wynajął mieszkanie od mężczyzny, nie będącego właścicielem lokalu.
Jeszcze tego samego dnia w rękach żoliborskich policjantów był nieuczciwy wynajmujący. Jacek K. przyznał się do wynajęcia cudzego mieszkania. Zrobił to bez wiedzy i przyzwolenia swojej matki. Pieniądze, które otrzymał jako zaliczkę zdążył już wydać.
Dochodzeniowcy już przedstawili 47-letniemu Jackowi K. zarzuty za oszustwo. Mężczyźnie grozi teraz kara do 8 lat pozbawienia wolności.
eb