Trzy dni temu sześć zarzutów, wczoraj dwa
Zaledwie trzy dni temu został zatrzymany za kradzież z włamaniem do samochodu. Wczoraj Piotr S. ponownie trafił do policyjnego aresztu. Tym razem za wybicie dwóch szyb w bloku przy ulicy Reymonta. Policjanci przedstawili mu kolejne zarzuty. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddał się karze.
Trzy dni temu został zatrzymany przez bielańskich kryminalnych za kradzież z włamaniem do samochodu. Wówczas mężczyzna przyznał się do sześciu włamań, których dokonał w ciągu ostatnich kilku tygodni. Tym razem tuż po wybiciu dwóch szyb zatrzymali go policjanci z patrolówki. Piotr S. wybił szybę w windzie i w oknie między piętrami w budynku przy ulicy Reymonta.
Wandala zauważył jeden z mieszkańców bloku, który powiadomił o tym fakcie policjantów z Bielan. Mundurowi, którzy przybyli na miejsce zatrzymali Piotra S. Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień. Gdy wytrzeźwiał dochodzeniowcy przedstawili mu zarzut za zniszczenia mienia o wartości 500 złotych.
31-latek jest doskonale znany bielańskich funkcjonariuszom. Mężczyzna był notowany za kradzieże, kradzieże z włamaniem, kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, oferowanie do sprzedaży podrabianych kart kodujących do odbioru telewizji cyfrowej, bójkę i pobicie. Tym razem usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia w warunkach recydywy. Piotr S. przyznał się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddał się karze 3 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności.
eb