Wyszedł z wypłatą właściciela
Został zaproszony na piwo. Wychodząc z mieszkania wziął leżącą na lodówce wypłatę. Właściciel pieniędzy od razu powiadomił bielańską policję o kradzieży 1 300 złotych. Jeszcze tego samego dnia mundurowi zatrzymali Stanisława B. 59-latkowi już zostały przedstawione zarzuty. Grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Pokrzywdzony odprowadził żonę do pracy, wracając spotkał kolegę, który chciał pożyczyć od niego 20 złotych na piwo. Mężczyzna zaprosił Stanisława B. do siebie do domu, mówiąc że ma piwo w mieszkaniu i tam będą mogli spokojnie je wypić.
Stanisław B. został zaproszony do mieszkania przy ulicy Żeromskiego. W międzyczasie właściciel lokalu poszedł do toalety, a kolega miał iść do sklepu aby zakupić kolejną partię alkoholu. 59– latek wychodzą z mieszkania wyszedł wraz z pieniędzmi, które leżały na lodówce. Dopiero po południu, żona pokrzywdzonego zorientowała się, że z mieszkania zginęła wypłata w kwocie 1 300 złotych.
Sprawą zajęli się bielańscy policjanci. Jeszcze tego samego dnia w rękach mundurowych był Stanisław B. Mężczyźnie już zostały przedstawione zarzuty. Teraz 59-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
eb