Nie mógł wejść, więc wybił szybę
We krwi miał prawie 3 promile. „Mocował” się z drzwiami próbując dostać się do środka. Pomimo usilnych prób, mężczyzna nie mógł wejść na klatkę. Najpierw wszczął awanturę z sąsiadami, których obudziły hałasy, a potem wybił dwie szyb. 36-letniego Tomasza K. zatrzymali policjanci z patrolówki.
Tuż po północy patrolowcy z Bielan zostali poinformowani przez przechodnia, że w bloku przy ulicy Broniewskiego awanturuje się mężczyzna. Mundurowi bardzo szybko pojawili się na miejscu. Na klatce schodowej oczekiwali na nich zdenerwowani sąsiedzi, których obudził hałasy dochodząc z parteru. Wśród mieszkańców znajdował się również Tomasz K., który był odpowiedzialny za całą awanturę. 36-latek wrócił późno i próbował dostać się na klatkę. Przez chwilę „mocował” się z drzwiami, a gdy nie udało mu się dostać do środka, wybił dwie szyby.
Policjanci zatrzymali Tomasza K. Mężczyzna miał we krwi prawie 3 promile alkoholu, został więc przewieziony do izby wytrzeźwień. Gdy doszedł już do siebie został mu przedstawiony zarzut uszkodzenia mienia. 36-latek odpowie teraz za swoje lekkomyślne zachowanie.
(eb)