Syn ukradł matce biżuterię za 7 000 złotych
Do bielańskiej komendy zgłosiła się matka 21-letniego Damiana K. i poinformowała policjantów o kradzieży złotej biżuterii. Syn, w ciągu roku zabrał matce pierścionki, obrączki, wisiorki i kolczyki. W sumie okradł matkę na kwotę prawie 7 000 złotych. Młody mężczyzna wkrótce stanie przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Damian K. miał długi i postanowił w łatwy sposób zdobyć pieniądze, aby je spłacić. Wykorzystując nieuwagę i nieobecność matki, przez prawie rok czasu wyjmował biżuterię ze schowka i zastawiał ją w lombardzie. W sumie zabrał 15 pierścionków, 2 obrączki, łańcuszek, 3 wisiorki, 3 pary kolczyków, srebrny zegarek i srebrne kolczyki, powodując straty sięgające prawie 7 000 złotych.
Pokrzywdzona kilka dni temu zorientowała się, że ze schowka ubyło tyle biżuterii i we wtorek powiadomiła policję. W ręce kobiety wpadło pokwitowania z lombardu, w którym syn zastawiał złotą biżuterię.
Wczoraj 21-latek został zatrzymany. Młody chłopak twierdził, że miał długi i dlatego ukradł matce biżuterię. Funkcjonariusze już przedstawili mu zarzut za kradzież mienia. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
eb