Pracownik baru przywłaszczył torebkę klientki
Pokrzywdzona zostawiła torebkę w barze szybkiej obsługi. Okazało się, że przywłaszczył ją pracownik tego baru, wraz dwoma kolegami. Tego dnia miał dzień wolny. Dopiero po obejrzeniu nagrania z monitoringu przyznał się do popełnionego czynu. Maciejowi R., Robertowi G. i Bartoszowi K. grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około 13:00, pokrzywdzona poszła do baru szybkiej obsługi. Kobieta powiesiła swoją torebkę na oparciu krzesła. Po skończonym posiłku wyszła z baru i pojechała do domu. Po około 20 minutach zorientowała się, że zapomniała wziąć torebki. Wróciła więc z powrotem, ale torebki już nie było. Niestety nikt z obsługi nie widział co stało się z torebką. Wspólnie z pracownikami przejrzała nagranie z monitoringu, na którym widać jak trzech mężczyzn zabiera ze sobą torbę. Jeden z pracowników rozpoznał jednego ze sprawców. Okazał się nim pracownik tego baru, który akurat tego dnia miał dzień wolny.
Kobieta powiadomiła o przywłaszczeniu policję. Policjanci bardzo szybko ustalili gdzie mieszka sprawca, niestety nie zastali go w domu. W tym czasie sprawca przyszedł do pracy, a tam koledzy poinformowali go, że szuka go policja. Początkowo mężczyzna twierdził, że nie ma nic wspólnego z kradzieżą torebki, dopiero po obejrzeniu nagrania z monitoringu zmienił zdanie. Od razu wysłał do swoich kolegów sms-a, aby przywieźli torebkę. Gdy koledzy przyjechali do baru, czekali już na nich policjanci z Bielan.
18-letni Maciej R., 18-letni Robert G. i 19-letni Bartosz K. trafili do policyjnego aresztu. Jeszcze dziś zostaną im przedstawione zarzuty za przywłaszczenie mienia. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
eb