Świąteczna wizyta okazją do pobicia sąsiada
Patrolowcy z Bielan zatrzymali 29-letniego Andrzeja Ż. i 21-letniego Macieja O., którzy brutalnie pobili dwóch mężczyzn stojących przed blokiem, a następnie Andrzej Ż. ukradł tablicę rejestracyjną z samochodu jednego z nich. Najciężej pobity mężczyzna - sąsiad jednego z napastników, doznał złamania nosa. Jak się okazało sprawcy byli kompletnie pijani. Obaj mieli po przeszło 2 promile alkoholu w organizmie.
Tego wieczoru Andrzej Ż. wraz z żoną przyjechali z świąteczną wizytą do Macieja O. i jego dziewczyny. Wspólnie spożywali alkohol. Wychodząc, spotkali przed blokiem dwóch mężczyzn. Jeden z nich był znany Maciejowi O. z widzenia gdyż jest jego sąsiadem z osiedla. To jednak nie przeszkodziło mu ani Andrzejowi Ż. w zaczepieniu rozmawiających. Poszło o samochód, który sąsiad parkuje w pobliżu klatki schodowej.
Pokrzywdzeni starali się uniknąć awantury i ignorowali zaczepki. W pewnym momencie zostali jednak zaatakowani. Andrzej Ż. i Maciej O. zaczęli ich okładać pięściami i kopać. W trakcie zajścia jeden z pobitych zdołał podbiec do domofonu i powiadomił swoją żonę aby wezwała policję. To spowodowało, że sprawcy przestali ich bić i po chwili wsiedli do samochodu, którym przyjechała żona Andrzeja Ż. Odchodząc 29-latek zerwał jeszcze tablicę rejestracyjną z samochodu należącego do pobitego sąsiada. Później nie umiał wytłumaczyć dlaczego to zrobił.
Sprawcom nie udało się daleko odjechać. Zatrzymali ich policjanci, którzy przyjechali na miejsce wezwani przez żonę jednego z pobitych mężczyzn. Andrzej Ż. i Maciej O. wciąż byli agresywni i zaczęli stawiać opór. Funkcjonariusze byli zmuszeni do użycia wobec nich siły fizycznej. Po obezwładnieniu obu zatrzymanym założono kajdanki. Mundurowi przebadali ich na zawartość alkoholu w organizmie. Okazało się, że obaj mają po przeszło 2 promile. W związku z tym trafili do izby wytrzeźwień, a następnego dnia dochodzeniowcy przedstawili im zarzuty.
(aa)