Naraził na straty sięgające 5 000 złotych
Na ponad 5 000 złotych strat naraził kierownik warsztatu swojego pracodawcę. Mężczyzna pracujący w warsztacie samochodowym zabierał części używane, które przeznaczone były do ponownego wykorzystania. 37-latek zabrał 30 litrów oleju, akumulatory, skrzynie biegów, zaciski hamulcowe i felgi. Tomasza Z. zatrzymali mundurowi z Bielan. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kontrola przeprowadzona w ostatnim czasie w warsztacie samochodowym mieszczącym się przy ulicy Wólczyńskiej wykazała, że brakuje siedemnastu ton akumulatorów. Właściciel warsztatu postanowił bliżej przyjrzeć się swoim pracownikom. Przez kilka dni kamera monitoringu obserwował jednego z kierowników warsztatu, co do którego właściciel nabrał podejrzeń, że może mieć on związek z kradzieżami części do samochodów.
Prawda szybko wyszył na jaw. Przez cztery dni Tomasz Z. z terenu warsztatu wywiózł 30 litrów oleju, listwy aluminiowe, bębny hamulcowe, skrzynie biegów, felgi stalowe, szczeki hamulcowe oraz tarcze i zaciski hamulcowe. W sumie naraził właściciela na straty sięgające ponad 5 000 złotych. Właściciel warsztatu wezwał na miejsce policję.
Mundurowi zatrzymali 37-latka. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dochodzeniowcy już przedstawili mu zarzuty. Za kradzież mienia Tomaszowi Z. grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
eb