Senior z Bielan uwierzył, że pomaga prokuratorowi i stracił 102 tysiące złotych. Uważajmy na oszustów!
Oszuści nieustannie pracują nad nowymi sposobami popełniania przestępstw i wyłudzania pieniędzy od innych osób. Poszukują swoich ofiar wykorzystując różne metody manipulacji i kłamstwa. W tym przypadku posłużyli się dobrze znanymi metodami na „policjanta” i „prokuratora”, a mimo to mieszkaniec Bielan uwierzył w przedstawioną przez nich legendę i stracił 102 tysiące złotych. Policja apeluje o ostrożność w kontaktach z osobami obcymi, nawet jeśli podają się za znajomych naszych najbliższych, policjantów, funkcjonariuszy CBA, CBŚP czy prokuratorów.
Bielańscy policjanci otrzymali zgłoszenie w sprawie oszustwa metodą na „policjanta” i na „prokuratora”. Jak ustalili funkcjonariusze, pokrzywdzony uwierzył, że pomaga prokuratorowi w prowadzony dochodzeniu. Jaka pierwsza zadzwoniła do seniora kobieta podająca się za pracownika poczty i powiedziała, że ma dla niego paczkę. Rozmówczyni poprosiła mężczyznę o podanie swojego adresu oraz piętra, na którym mieszka. Pokrzywdzony przekazał te dane. Po kilku godzinach był następny telefon i tym razem rozmówca podał się za prokuratora i oświadczył, że prowadzi on postępowanie, a mieszkanie seniora jest strzeżone przez Policję. „Prokurator” przekazał 90-latkowi, że w celu zabezpieczenia tych środków finansowych, które ma na swoim koncie, musi je przelać na wskazany przez niego numer konta, gdzie miały być „zablokowane” na 72 godziny. Pokrzywdzony przelał na wskazane konto kwotę 102 000 zł i w ten sposób stracił swoje oszczędności.
Pamiętajmy!
Prokuratorzy oraz policjanci nie będą kontaktować się w żadnej ważnej sprawie telefonicznie. Nigdy też nie proszą o branie kredytów w ramach pomocy w działaniach operacyjnych, ani wykonywania przelewów! Nie „zabezpieczają” również pieniędzy przechowywanych w domach czy na koncie bankowym.
podinsp. Elwira Kozłowska